Golf R to obok GTI jedyne wersje tego modelu, które budzą respekt i szacunek nawet wśród osób, które nie są fanami Volkswagena. Wraz z ostatnim face liftingiem „eRka” otrzymała jeszcze więcej mocy, co pozwoliło na (nieznaczną) poprawę osiągów. To jak jeździ nowy Volkswagen Golf R sprawdzałem na przykładzie egzemplarza w specjalnej wersji Black Edition.
Fragment pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://motoryzacja.interia.pl/testy/news-volkswagen-golf-r-black-edition-to-najostrzejszy-z-golfow-i,nId,22433770
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu









